Nikt z nas nie chciałby się przypadkiem dowiedzieć, że jest pod czujną obserwacją oka detektywa. Nie musimy być niczemu winni, aby ktoś wynajął firmę detektywistyczną w celu śledzenia nas, czy uzyskania stosownych informacji na nasz temat. Wystarczy drobne podejrzenie ze strony bliskiej osoby, pracodawcy, czy też kontrahenta i już możemy stać się obiektem. Warto w takim przypadku wiedzieć jakie prawa posiada taka osoba i na co może sobie pozwolić.
Detektyw
Zacznijmy od tego, że detektywem nie może zostać każdy. Zarówno agencja jak i sam pracownik muszą posiadać uprawnienia do wykonywania zawodu, które są opisane ustawą z dnia 6 lipca 2001 roku. Zawarte są w niej wszelkie prawa i obowiązki pracy zgodnej z etyką, oraz narzędziami z których można korzystać. Wbrew powszechnej opinii wykreowanej przez szeroko pojętą popkulturę – detektyw nie może tak wiele, jak mogłoby się wydawać. Nie ma prawa zakładać nam podsłuchów, czy kamer. Całkowicie zakazane jest jakiekolwiek naruszanie miru domowego. Nie ma możliwości, aby firma świadcząca profesjonalne usługi detektywistyczne próbowała zbierać dane grzebiąc w naszych prywatnych rzeczach, czy pozwalając na nielegalnie zdobyty materiał. Szczególnie, że w razie konieczności nie może on zostać uznany przez sąd, a sama firma zostanie zdyskredytowana i usunięta z listy.
Prawdziwy detektyw zbiera swoje dane głównie na podstawie obserwacji zewnętrznej, rozmowy ze świadkami, oraz informacji możliwych do znalezienia publicznie w sieci. Dlatego też tak istotne jest to co udostępniamy. Nie może się włamać do telefonu, czy laptopa, ale często w zupełności wystarczy to co sami wrzucamy szczególnie na swoje serwisy społecznościowe.
Warto pamiętać, że tego rodzaju działalności nie obejmuje RODO. Nie możemy się w żaden sposób powołać na tę ustawę, gdyż usługi detektywistyczne stąd pod jej ram całkowicie wykluczone. Mogą gromadzić i zbierać dane na nasz temat na poczet prowadzonego śledztwa. Nie ma też znaczenia nasz status, czy pełniona funkcja publiczna. Wynajęty w sprawie detektyw ma prawo do śledzenia w zasadzie każdego dowolnego obywatela. Dlatego jeśli jesteśmy pewni, iż jest to pełnoprawny detektyw, lepiej nie zgłaszać sprawy na policję, tylko zwyczajnie nie dawać mu argumentów w zakresie którego poszukuje.