Wokół zawodu detektywa istnieje multum nieprawdziwych wyobrażeń i nakreślonych piórem scenarzystów filmowych prostych ścieżek umysłowych. Praca detektywa kojarzy się ze stosowania podstępnych sztuczek, nieustannych forteli, potajemnych negocjacji i działania poza granicami prawa. Oczywiście nic w tym dziwnego, ten zawód już z racji rodzaju zleceń jest samonapędzającą się historią, godną opisania w książce. Niemniej codzienność wygląda zupełnie inaczej.
Poważne i profesjonalne usługi detektywistyczne nie są oparte na awanturniczym, siłowym, czy niezgodnym z prawem działaniu. W prawdziwym życiu stosowanie takich metod nieuchronnie prowadziłoby do całkowitej dekonspiracji agencji i spalenia całej tajemnicy na panewce. Wszak podstawą tej pracy jest zachowanie pełnej dyskrecji. Wykrycie węszącej wokół jakiejś sprawy wynajętej osoby, to jej ubicie. Co sprytniejsze osoby potrafią wykorzystać taki fakt do skutecznego wprowadzenia w błąd. Wsypany detektyw śledzący niewierną żonę klienta mógłby być wodzony za nos przez długi czas i po zakończeniu śledztwa udać się do zleceniodawcy i z pewnością wygłosić całkowicie fałszywy osąd realnej sytuacji.
Poza dyskrecją działa się także w ramach prawa. Przekraczanie granic sprzedające się w hollywoodzkich produkcjach w rzeczywistości prowadzi do ukrócenia praktyk krewkiego fana tanich kryminałów detektywistycznych. Co najwyżej w niektórych przypadkach wykrywając przestępstwo można współpracować z organami ścigania, ale z całą pewnością nie wydawać im poleceń i zarządzać akcją.
Poza tym nie wszystkie sprawy są tak przepastne, bogate i z koniecznie zawartym drugim dnem. Niejednokrotnie chodzi o zwykłe proste i życiowe drobne podejrzenia. O sprawdzenia swojego kontrahenta zanim się podpisze umowę. Poszukiwanie zaginionej osoby, które nie kończy się happy endem, a całość nie zmierza donikąd latami. To nie jest praca łatwa. Tocząca się nieustannie wokół ludzkich tragedii, podejrzeń, oszustw. No i niestety często nawet po zakończeniu pracy nie przynosi się najlepszych wieści. Dobry detektyw, to gruboskórny detektyw.